piątek, 26 lipca 2013

FAQ - czy na Bałtyku da się surfować?

Uprawiamy dość nietypową dyscyplinę sportową jak na polskie warunki i często spotykamy się z podobnymi pytaniami osób niezwiązanych z bodybardingiem czy surfingiem w ogólności. Postanowiliśmy więc utworzyć dział FAQ (ang. Frequently Asked Questions), w którym będziemy udzielać odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania i który mamy nadzieję, pomoże przekonać do spróbowania bodyboardingu jak największą ilość osób.

Na początek oczywiste pytanie - Czy na Bałtyku da się surfować?
Odpowiedź wcale nie jest taka jasna. Mieszkaniec Australii czy Hawajów prawdopodobnie z politowaniem pokręciłby głową i stwierdził, że nasze fale, to tyle co zmarszczki na tafli wody, gdy stwórca puszcza bąka. Faktycznie idealna fala do surfingu powinna spełniać pewne kryteria odnośnie sposobu załamywania się, okresu fali i wielu różnych czynników, które sprawiają, że jazda na takiej fali jest płynna i długa. 

Z definicji fale do surfowania tworzą się na oceanie w wyniku zjawiska określanego jako swell, czyli fal niezależnych od lokalnych wiatrów, ale powstających tysiące kilometrów od brzegu w wyniku sztormów i cyklonów. Z racji relatywnie małych rozmiarów Bałtyku, nie ma warunków do powstawania prawdziwego swellu i większość fal jest pochodzenia wiatrowego. Znaczy to, że powieje dzień lub dwa z tego samego kierunku i mamy fale. Tego typu fale są nieregularne, mają mały okres i nie łamią się tak ładnie jak fale oceaniczne. Jednym słowem lipa i tyle, trzeba było się urodzić w Malibu...

Z drugiej strony, dla chcącego nic trudnego. My stanowimy upartą brać i postanowiliśmy uprawiać boogie na Bałtyku. Gdy zaczynaliśmy, pojawiło się właśnie tytułowe pytanie - czy da się u nas surfować. Poszły w ruch google i inne encyklopedie, w których kilka lat temu ziało przytłaczającą posuchą w tym temacie, dosłownie kilka zdjęć i jakieś wzmianki o rurociągu i takich tam katowickich klimatach. Postanowiliśmy spróbować. Po kilku latach praktyki, teraz znając odpowiednie miejscówki, czekając na odpowiednie warunki i umiejąc czytać prognozy, możemy z całą pewnością podpisać się pod stwierdzeniem. 
TAK NA BAŁTYKU DA SIĘ SURFOWAĆ (i to jak)!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz