Znajomi powoli zaczynają wrzucać na fejsie zdjęcia profilowe z nartami, wyciągami i śniegiem.
My zdecydowanie wolimy wodę w płynnym stanie skupienia.
Poniżej filmik z ostatniego weekendu, kiedy to mieliśmy przyjemność
przez trzy dni pływać podczas Orkanu Aleksandra.
Okazało się, że u nas wcale mocno nie wiało, za to fale były zacne.
Szczególnie pierwszy dzień przyniósł nam piękne, równe wałeczki,
które zawijały się w perfekcyjne barrele.
Niestety przy tej wielkości fali, ciężko uchwycić moment płynięcia
w tubie na filmie, ponieważ kamera przyczepiona na kasku nie obejmuje
barrela zawijającego się nad plecami, ale jak wejdą 3m tuby na Bałtyk,
to na pewno nagramy sufit wody nad głową :)
Na szczęście tym razem mieliśmy na brzegu fotografa,
który wykazał się czujnością i udokumentował elegancko nasze tubki na zdjęciach.
My zdecydowanie wolimy wodę w płynnym stanie skupienia.
Poniżej filmik z ostatniego weekendu, kiedy to mieliśmy przyjemność
przez trzy dni pływać podczas Orkanu Aleksandra.
Okazało się, że u nas wcale mocno nie wiało, za to fale były zacne.
Szczególnie pierwszy dzień przyniósł nam piękne, równe wałeczki,
które zawijały się w perfekcyjne barrele.
Niestety przy tej wielkości fali, ciężko uchwycić moment płynięcia
w tubie na filmie, ponieważ kamera przyczepiona na kasku nie obejmuje
barrela zawijającego się nad plecami, ale jak wejdą 3m tuby na Bałtyk,
to na pewno nagramy sufit wody nad głową :)
Na szczęście tym razem mieliśmy na brzegu fotografa,
który wykazał się czujnością i udokumentował elegancko nasze tubki na zdjęciach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz