Pierwszy, oficjalny Boogie JAM już za nami!
Warunek nie był zupełnie takim, jaki zapowiadały prognozy,
ale jak mówi stare, bodyboardowe powiedzenie:
"Bierzemy co dają i wchodzimy!".
Pływaliśmy na małych, swellowych falkach w doborowym towarzystwie.
Humory dopisywały, puchar wraz z wsadem pieniężnym powędrował do Kowala
i będzię się kurzył (lub nie) na jego kominku w Kornwalii.
Poniżej krótka relacja filmowa z tego, co się działo.
Mamy nadzieję, że za rok będzie nas więcej, złapiemy jeszcze lepsze fale
i przygarniemy jeszcze lepsze nagrody!
Warunek nie był zupełnie takim, jaki zapowiadały prognozy,
ale jak mówi stare, bodyboardowe powiedzenie:
"Bierzemy co dają i wchodzimy!".
Pływaliśmy na małych, swellowych falkach w doborowym towarzystwie.
Humory dopisywały, puchar wraz z wsadem pieniężnym powędrował do Kowala
i będzię się kurzył (lub nie) na jego kominku w Kornwalii.
Poniżej krótka relacja filmowa z tego, co się działo.
Mamy nadzieję, że za rok będzie nas więcej, złapiemy jeszcze lepsze fale
i przygarniemy jeszcze lepsze nagrody!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz