Był orkan, był mega sztorm, więc pojawiły się fale.
Dawno nie widzieliśmy takich zniszczeń linii brzegowej.
Obraz jak po pobojowisku.
W wielu miejscach plaża przestała istnieć.
W porcie we Władysławowie piach na plaży zryło aż do zakopanych betonowych podkładów kolejowych,
a płot przy falochronie, to była ściana lodu.
Na Falezie zniknęły drewniane schody, prowadzące na plażę.
Wszędzie śnieg, lód i totalne zniszczenie.
W takich warunkach mieliśmy okazję dzisiaj surfować.
Temperatura powietrza -5 stopni, a my cisnęliśmy równo.
Poniżej krótki filmik, w którym bardziej skupiłem się na pokazaniu
zimowego krajobrazu po sztormie, ale jest też kilka falek.
Dziękujemy za foty i miłe towarzystwo Przemkowi ByTheSea.
Dawno nie widzieliśmy takich zniszczeń linii brzegowej.
Obraz jak po pobojowisku.
W wielu miejscach plaża przestała istnieć.
W porcie we Władysławowie piach na plaży zryło aż do zakopanych betonowych podkładów kolejowych,
a płot przy falochronie, to była ściana lodu.
Na Falezie zniknęły drewniane schody, prowadzące na plażę.
Wszędzie śnieg, lód i totalne zniszczenie.
W takich warunkach mieliśmy okazję dzisiaj surfować.
Temperatura powietrza -5 stopni, a my cisnęliśmy równo.
Poniżej krótki filmik, w którym bardziej skupiłem się na pokazaniu
zimowego krajobrazu po sztormie, ale jest też kilka falek.
Dziękujemy za foty i miłe towarzystwo Przemkowi ByTheSea.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz